poniedziałek, 17 czerwca 2013

Laleczka nr 2 :)

... a właściwie numer jeden, bo uszyta była przed tą, którą wstawiłam poprzednio :) Różnią się trochę między sobą. Szyjąc tą drugą wiedziałam już mniej więcej co można zmienić by wyglądały nieco inaczej, a o to mi chodzi by każda była inna, oryginalna i miała 'to coś' :) Ta laleczka była uszyta bardzo spontanicznie na Gwiazdkę dla córeczki mojej kuzynki - Milenki :)

Zdjęcie wykonane jeszcze przed wyszyciem buźki :) Mam taki zwyczaj, że to co wydaje mi się najtrudniejsze zostawiam na koniec. Zazwyczaj robię to w osobny dzień, by mieć siłę i po prostu nie zepsuć efektu.Swoją drogą laleczka miała nie skończoną jeszcze spódniczkę ;)


Tutaj panienka ma już oczka i delikatny uśmiech :) W przeciwieństwie do poprzedniej nie ma bucików, ale za to ma elegancką białą bluzeczkę, zapinaną z tyłu na guziczek, (dokończoną już )aksamitną spódniczkę i oczywiście sweterek zrobiony na drutach :P Niestety z braku czasu nie zrobiłam żadnych  zdjęć ubranek :)

A na zakończenie takie oto zdjęcie:D Tak się składa, że panienki się spotkały! :D

Pozdrawiam serdecznie :))

piątek, 31 maja 2013

Pasażerka na gapę :D

Przedstawiam Wam samotnie podróżująca laleczkę :D Wyjechała dzisiaj z mojego miasta i pojechała do Krakowa z panią konduktorką, która zgodziła się przekazać ją w odpowiednie łapki. Laleczka jest moim małym dziełem. Szycie przypomina mi dzieciństwo, gdyż mnie i moją siostrę zawsze najbardziej cieszyło to, co same zrobiłyśmy, uszyłyśmy... narysowałyśmy, prawda?! 
Laleczka w całości wykonana jest ręcznie i ma ma ok 35 cm. Jak widać na poniższych zdjęciach w ruch poszła igła, nitka, druty oraz szydełko. Praca była wyjątkowo misterna i żmudna gdyż, zepsuła mi się maszyna i nie mogłam się nią wspomóc chociażby przy przyszywaniu do sukieneczki tej uroczej białej falbanki. Przyzwyczaiłam się już, że zawsze mam pod górkę! Czas naglił, a ja byłam w totalnej rozsypce! Laleczka została zrobiona dla pewnej małej dziewczynki, która z racji na swój wiek na razie się nią bawić nie będzie, ale może kiedyś? Mam nadzieję, że jej się w przyszłości spodoba :)








Mam oczywiście więcej zdjęć, ale chyba nie ma sensu ich wstawiać :)

P.S. Przepraszam za kiepską jakość zdjęć. Po pierwsze robione były aparatem z telefonu, a po drugie była prawie 1:00. Środek nocy, a ja codziennie wstaję o 4:00 :)

Pozdrawiam!

piątek, 17 maja 2013

Zdałam!!! :D

Wreszcie, nareszcie, w końcu!!! Udało się i mogę odhaczyć kolejne tegoroczne postanowienie! :D Jupiiiii! Teraz szanowni państwo, proszę wystrzegać się na drogach szalonej... blondynki :P

czwartek, 2 maja 2013

Kraków

Kraków pozdrawia resztę świata! Mieszkam sobie tutaj w weekend majowy i nie zamierzam się stąd ruszać. Robię co chcę, wstaję o której chcę i nikt mi nie zrzędzi, że nie umyłam kubka po kawie! 

Właśnie spojrzałam w okno. Szaruga gorsza niż późną jesienią. Trzeba przyznać, że w tą wyjątkowo długą majówkę pogoda nam nie dopisała. Będzie burza, oj będzie! Zastanawiam się co ja w takim razie będę dzisiaj robić? Od tygodni mam ochotę na grilla, a tu jak nie urok to sraczka. Albo nie ma pogody albo czasu. Marzy mi się spacer po ogrodzie botanicznym, ale też nie spodziewałabym się po nim żadnej przyjemności podczas ulewy... Kino? No i zaczęły się pomysły na bierny wypoczynek związany z wydawaniem moich ciężko zarobionych pieniędzy. Coś czuję, że wyląduję dzisiaj w galerii...

No i deszcz.