...wszelakich! Zrobiłam się przez nie nerwowa. Czy aż tylu sąsiadów musi wiercić mi w mózgu dziury? Wiercenie nie zawsze drażni jednakowo. Zdarza się jednak tak, że muszę sobie zatkać uszy, zamknąć drzwi do mojego pokoju by jak najbardziej odgrodzić się od korytarza, na którym panuje największy harmider i najlepiej jeszcze zakryć łeb kołdrą. Nie żartuje! Na dodatek wymieniają nam jakieś liczniki, to dopiero jest hałas. Dzisiaj chyba majstrują coś na moim piętrze. Najwyższa pora się ewakuować, bo zbyt długo tutaj nie wytrzymam. O, biedna moja siostra! Akurat dzisiaj przyjeżdża do domu, a tu taka NIESPODZIANKA! Serdecznie współczuje i jej i sobie. Zawsze zastanawiało mnie, po jaka cholerę tacy robotnicy słuchają radia? Przecież przy tej wiertarce i tak nic nie słyszą. Strata prądu, ot co. Przed chwilą słyszałam 'Dziewczynę Szamana'. Lepiej, żebym za chwilę nie wyskoczyła na korytarz, bo wtedy dopiero zobaczą szamankę! Grrr.... agresssjaaaaa.
Tak, wiem.
Wiem, że to taka bezpodstawna agresja.
Wiem, ale nie przeproszę.
Wrr....
(Spokojnie mogłabym powtórować tej wiertarce, w warczeniu jestem niezła :D)
Remonty są straszne. Hałas to jedno, obrzydliwi robotnicy rzucający swoimi zabójczymi tekstami to drugie :D
OdpowiedzUsuńWspółczuję :(!
Wiem:/ Mnie się zawsze czepiają:/ W ogóle to na mnie lecą żule i inne dziady xD Ja chyba jestem lepem na wszystko co odbiega od normy w dzisiejszym świecie!
UsuńAh jooo :(
Żółwik ! :D Ewentualnie trafi się ktoś kto z pozoru jest normalny, a potem wychodzi szydło z worka :D
UsuńŻółwik xD Dokladnie wiem o czym mówisz :D
UsuńWolałabym jednak by się to w końcu zmieniło :p
Jak dobrze, że u mnie ostatnio nie było żadnych remontów w bloku :)
OdpowiedzUsuńPóźniej zaczną się hurtem xD:D
Usuń